23 czerwca 2024

Kryminał, który wstrząśnie Wami do głębi!

Premiera mojej najnowszej książki „Znamię Ryby” zbliża się wielkimi krokami! Ta historia, inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, odsłania mroczne tajemnice związane z morderstwami gejów oraz skandalami pedofilskimi w Kościele katolickim.

Znamię Ryby” to kryminał, który zabierze Was w podróż do najmroczniejszych zakamarków ludzkiej duszy. Ta wciągająca fabuła pełna zwrotów akcji, głębia psychologiczna postaci i realistyczne tło wydarzeń sprawi, że nie będziecie mogli oderwać się od lektury. Przynajmniej mam taką nadzieję. Brzmi interesująco? 

Czego możecie oczekiwać?

Znacie mnie przecież. Przede wszystkim w tej książce możecie oczekiwać inspiracji prawdziwymi wydarzeniami. Tak, „Znamię Ryby” to historia napisana na faktach. To, że będzie mrożącą krew w żyłach fabułą to oczywiście truizm. Tak, ponieważ motywy prawdziwych zbrodni w tej książce oraz skandali, które poruszyły opinię publiczną są jak najbardziej prawdziwe. Niestety. 

Morderca z pikiety oraz grzechy Kościoła

Przyznaję, że bardzo starałem się, aby każdy rozdział odkrywał nowe, zaskakujące fakty, które będą Was trzymać w napięciu do samego końca. Dlatego zdecydowałem się w tę historię wpleść największą, niewyjaśnioną serię zabójstw w historii polskiej kryminalistyki, czyli sprawę mordercy z pikiety (zabójcy gejów z Łodzi), ale… połączyłem ją z tuszowaniem przestępstw seksualnych popełnianych przez duchownych na dzieciach. 

Dlaczego ta książka jest ważna?

Jej tematyka zmusza do myślenia i stawiania trudnych pytań. To nie tylko kryminał. To również opowieść o walce z wewnętrznymi demonami, poszukiwaniu sprawiedliwości i prawdy. Premiera książki odbędzie się już niebawem! Dokładną datę ogłoszę wkrótce, więc bądźcie czujni i śledźcie moje profile w mediach społecznościowych, aby być na bieżąco. 

Potrzebuję Waszej pomocy

Cieszę się, że mogę podzielić się z Wami tą historią. To efekt wielu miesięcy pracy, badań pisania i poprawiania. Mam nadzieję, że ostatnia część serii z Emilem Stomporem poruszy Was tak samo, jak mnie, ale… Zdaję sobie sprawę, że z uwagi na tematykę może ona spotkać się z nieprzychylnymi reakcjami. „Znamię Ryby” to przecież coś więcej niż tylko kryminał. Dlatego proszę Was o pomoc. 

Oto kilka sposobów, jak możecie mi pomóc.  Udostępnijcie informacje o tej książce w mediach społecznościowych. To Was nic nie kosztuje, a informacja o książce dotrze do wielu ludzi, w tym zainteresowanych tematem. Nie chcę hejtu od ludzi, którzy nie czytają. Nie potrzebuję krytyki środowisk światopoglądowo konserwatywnych. 

Ta książka nie obroni się sama

W Polsce ten temat to prawie tabu. Jak dotąd nie ukazało się o tym wiele beletrystyki. „Znamię Ryby” to tylko kolejny kryminał, który przede wszystkim da Wam sporą dawkę mocnej rozrywki, ale nie obroni się sam z powodu tematyki. Otrzyma wiele negatywnych opinii ze względu na tematykę pedofili w kościele i związku kleru z władzą. Dlatego dzielcie się informacją o „Znamieniu Ryby” ze znajomymi i rodziną. Nich ludzie sami ocenią. A myślę, że warto, bo to mocny kryminał. 

Zostawcie recenzję, jeśli tylko książka Wam przypadnie do gustu. Jeśli nie – napiszcie dlaczego. Dołączcie do dyskusji. Podzielcie się wrażeniami i opiniami na moich profilach w mediach społecznościowych. Napiszcie mi co powinienem poprawić, zmienić. Będę też wdzięczny za informacje co w książce Wam się spodobało. 

A teraz dziękuję

Jestem niesamowicie podekscytowany, że wkrótce będę mógł oficjalnie przedstawić Wam "Znamię Ryby". Nie mogę się doczekać Waszych opinii na temat mojej nowej powieści kryminalnej, jak zwykle inspirowanej prawdziwymi wydarzeniami. Kliknijcie w dzwoneczek subskrypcji jeśli jeszcze tego nie zrobiliście. Śledźcie moje profile na Facebooku, Instagramie i Twitterze aby być na bieżąco z najnowszymi informacjami o premierze i innych aktualnościach. Pewnie są gdzieś  na dole, pod opisem filmu. 

Przede wszystkim jednak dziękuję za wsparcie, za to, że jesteście, bo dobrze pamiętam taką chwilę, kiedy poważnie rozważałem żeby rzucić to wszystko… Bez Was, mnie by mnie nie było. Nie byłbym tu, gdzie jestem. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze wulgarne, hejt oraz spam będą usunięte.

Pisarz-morderca, ofiara systemu, czy brutalny zabójca?

W 2003 roku ukazała się powieść pt. Amok. Dwa lata później zbrodnia w jej treści wydała się śledczym zaskakująco podobna w szczegółach do pe...